Poszukując lojalnej kadry, czyli weryfikacja i kontrola pracowników w praktyce
Wbrew powszechnie przyjętym stereotypom, profesjonalny detektyw jest w stanie zaoferować nam więcej niż tylko śledzenie niewiernych małżonków i dokumentowanie dowodów zdrady – dziś na blogu rozpoczynamy nowy cykl artykułów, poświęconych mniej znanym aspektom pracy prywatnych detektywów.
Jednym z nich jest tematyka weryfikacji pracownika – ten problem może pojawić się zarówno wówczas, gdy jesteśmy na etapie zatrudniania nowego personelu albo gdy już skompletowaliśmy – wydawać by się mogło – zgrany zespół fachowców. Zazwyczaj przedsiębiorcy będą chcieli prześwietlić daną osobę, by skonfrontować z rzeczywistością informacje zawarte w CV kandydata ubiegającego się o odpowiedzialne stanowisko lub gdy zauważą w firmie niepokojące sygnały, świadczące o tym, że ktoś z kadry działa na szkodę przedsiębiorstwa.
Wybierąc najlepszego z najlepszych
Skąd w takich sytuacjach zyskać pewność co do kompetencji, lojalności, uczciwości i prawdziwych motywacji osoby, co do której przedsiębiorca ma wątpliwości? Zagadnienie to staje się tym istotniejsze, im wyższe stanowisko wchodzi w grę. Komu powierzyć rolę menadżera, kierownika, dyrektora działu czy stanowisko członka zarządu? Czy osoba, która sprawuje daną funkcję należycie wywiązuje się z powierzonych jej obowiązków? W końcu wybór nieodpowiedniego kandydata może kosztować firmę sporo pieniędzy i stresu, a czasem może nawet ugodzić w jej dobrą reputację. Warto w takich momentach skorzystać z pomocy licencjonowanego detektywa. W takich sytuacjach kluczowym jest, by szczegółowo sprawdzić profil danej osoby, gdyż w przypadku istotnych w firmie stanowisk nie może być mowy o pomyłkach i nieścisłościach.
Prześwietlić kandydata na wskroś
Zatrudnianie nowych pracowników niesie ze sobą ryzyko przekłamań w CV – zdarza się, że predyspozycje i kompetencje, którymi chwali się kandydat rozmijają się w rzeczywistości z wymaganiami pracodawcy. Niewykluczonym jest, że osoba, która ubarwia swój życiorys osobisty i zawodowy, w przyszłości będzie działała na niekorzyść firmy. Niezwykle trudne jest zweryfikowanie przedstawionych w dokumentach aplikacyjnych informacji podczas tylko jednej rozmowy kwalifikacyjnej, a czasem jest to nawet wręcz niemożliwe – jak chociażby w przypadku ustalenia prawdziwych powodów zmiany poprzednich miejsc pracy. Dokładny wywiad na temat danej osoby, przeprowadzony przez doświadczonego detektywa pozwala zminimalizować ryzyko ewentualnych zagrożeń dla firmy, jakie niesie ze sobą przyjęcie nowego pracownika w poczet załogi. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza wówczas, gdy osoba ubiegająca się o dane stanowisko miałaby uzyskać dostęp do informacji poufnych przedsiębiorstwa, takich jak sprawy finansowe czy patentowe lub szczegółowe kwestie współpracy z kontrahentami.
W ramach weryfikacji kandydata na pracownika, prywatny detektyw ustali w szczególności:
- informacje na temat poprzedniego zatrudnienia
- informacje na temat przebytych szkoleń
- funkcje pełnione w branżowych stowarzyszeniach i organizacjach
- dane dotyczące edukacji (zweryfikuje uzyskane dyplomy, certyfikaty, zaświadczenia)
- historię zadłużenia kandydata
- jego przeszłość kryminalną
- jego stan majątkowy, a w szczególności posiadane przez niego nieruchomości i pojazdy
- ewentualną współpracę danej osoby z konkurencją
- powiązania osobowe i kapitałowe kandydata oraz jego współmażonka.
- Działania takie, noszące miano background screening, czyli prześwietlanie potencjalnych pracowników, stają się obecnie standardem w wielu polskich firmach.
Detektyw w ramach wywiadu środowiskowego nawiązuje kontakt z osobami z poprzedniego miejsca pracy kandydata ubiegającego się o dany wakat. W ten sposób jest on w stanie zebrać szereg niezwykle przydatnych podczas rekrutacji informacji, takich jak chociażby nastawienie kandydata do pracy, stosunki z byłymi współpracownikami oraz prawdziwe powody rozwiązania poprzedniego stosunku pracy. Zebrane dane mogą nie tylko pomóc w podjęciu trafnych decyzji personalnych, lecz jednocześnie eliminują w przyszłości ryzyko rozczarowania pracodawcy efektami błędnie podjętej współpracy.
Zdobyte zaufanie jest ważne, lecz kontrola – jeszcze ważniejsza
Często zdarza się również, iż pracodawca podejrzewa już zatrudnionego pracownika o niedopełnianie nałożonych na niego obowiązków np. poprzez zajmowanie się sprawami osobistymi w godzinach pracy czy wykorzystywanie pojazdu służbowego podczas rodzinnego wyjazdu. Jeszcze gorzej dzieje się, gdy staje się oczywistym, iż w firmie dochodzi do wycieku poufnych informacji, jednak brak jest jednoznacznych wskazówek pozwalających na wytypowanie sprawcy całego zamieszania. Wówczas należy działać szybko i sprawnie, by nie dopuścić do jeszcze większych strat. Przegranie jednego przetargu nie powinno jeszcze niepokoić, ale już czwartego z rzędu? A co z najnowszą ofertą konkurencji, łudząco podobną do naszej, która jeszcze nie została przedstawiona klientom? Takie nieuczciwe i niewłaściwe działania mogą narazić firmę na poważne tarapaty finansowe, stąd też dobrą praktyką w firmach staje się okresowy monitoring pracowników. Nie jest to wykaz braku zaufania do personelu ze strony szefa, lecz stanowi objaw troski o rozwój przedsiębiorstwa. Poza tym, uczciwy i lojalny pracownik nie będzie buntował się przeciwko takiej formie kontroli jego działań.
W ramach regularnego monitoringu, prywatny detektyw zbiera informacje dotyczące:
- danych z Krajowego Rejestru Karnego
- ewentualnych zadłużeń pracownika
- faktycnego czasu pracy w terenie
- podejmowania działalności gospodarczej w trakcie aktualnego zatrudnienia
- powiązań kapitałowych i osobowych pracownika i członków jego najbliższej rodziny
- aktywności w mediach społecznościowych, świadczących o negatywnym stosunku do pracodawcy.
Gdy pracownik wykorzystuje chorobę
Osobną kwestią wartą poruszenia są częste przypadki tzw. wymuszonych wypadków przy pracy. Zdarza się, iż pracownik wykorzystuje niekiedy okoliczności, by zasymulować taki wymuszony wypadek przy pracy. W takiej sytuacji pracownik “doznaje” uszczerbku na zdrowiu, którego nie widzi nie tylko laik, ale również i nierzadko lekarz (chociażby urazu kręgosłupa lub nadwyrężenia ścięgien). Jeśli lekarz stwierdzi niezdolność do pracy, wówczas pracodawca zostaje obciążony finansowo, gdyż to on, przez pierwsze 33 dni musi płacić wynagrodzenie za okres niezdolności do pracy, podczas gdy pracownik zostaje odesłany na zwolnienie lekarskie. Dzieje się tak przynajmniej w teorii, bo osoby wymuszające w ten sposób zwolnienie chorobowe wcale nie mają zamiaru ani potrzeby, by ratować swoje “nadwątlone” zdrowie. Co powoduje, iż pracownicy wymuszają popularne L4? Chęć pozyskania dłuższego urlopu wypoczynkowego, wyremontowania mieszkania czy też dorobienia do pensji podczas sezonowych prac – to tylko niektóre z pobudek, którymi kierują się nieuczciwi pracownicy. Jeśli pracodawca nabiera podejrzeń co do sposobu wykorzystania zwolnienia lekarskiego, wówczas nierzadko zleca kontrolę pracownika przebywającego na zwolnieniu chorobowym osobie odpowiedzialnej w firmie za sprawy kadrowe. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, iż nakrycie pracownika podczas wykonywania niedozwolonych czynności w okresie stwierdzonej niezdolności do pracy bywa trudne z tego powodu, iż osoba wymuszająca zwolnienie często zachowuje podwyższoną czujność. Wie doskonale, jakimi autami poruszają się pracownicy firmy, jest w stanie ich rozpoznać i zapobiec ewentualnemu zdemaskowaniu. W tej sytuacji z pomocą może przyjść prywatny detektyw, który w sposób dyskretny i rzetelny zweryfikuje sposób wykorzystania zwolnienia lekarskiego, a w razie potwierdzenia naszych przypuszczeń – zbierze niemożliwy do podważenia materiał dowodowy, pozwalający na podjęcie stosownych czynności i konsekwencji przez ZUS albo na natychmiastowe rozwiązanie stosunku pracy z nielojalnym pracownikiem. Potwierdził to Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 22.11.2007 r., sygn. akt: II PK 85/07, stwierdzając w nim, że nadużywanie zwolnienia lekarskiego poprzez wykonywanie czynności prowadzących do przedłużenia nieobecności w pracy, godzi w dobro pracodawcy i jest sprzeczne z pracowniczymi obowiązkami takimi jak lojalność wobec pracodawcy czy obowiązek świadczenia pracy. Takie zachowanie pracownika uzasadniać może nie tylko wypowiedzenie umowy o pracę, ale nawet – w konkretnych okolicznościach – może zostać uznane za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
O lojalność trzeba zadbać od samego początku
Nie ulega wątpliwości, że wizytówką każdej firmy są jej pracownicy, dlatego też pracodawca powinien już od samego początku rekrutacji zadbać o skompletowanie uczciwej, oddanej i wysoko wykwalifikowanej kadry pracowniczej. Zlekceważenie tego zalecenia może przynieść szereg negatywnych konsekwencji, począwszy od nieefektywnego wykonywania obowiązków służbowych, poprzez wyciek newralgicznych informacji, a skończywszy na zagrożeniu stabilności finansowej całego przedsiębiorstwa. Jednocześnie jednak pracodawca musi mieć świadomość, iż budowanie lojalności pracownika zależy również od niego samego. Wybór osoby zaangażowanej w pracę, wykonującej swe obowiązki należycie i sumiennie oraz aktywnie pozyskującej nowych klientów i partnerów biznesowych nie jest rozwiązaniem, na którym firma może poprzestać. Również wysokość oferowanych zarobków, premii, możliwości awansu i rozwoju osobistego oraz relacje personalne w firmie mają znaczący wpływ na większe poczucie przynależności i odpowiedzialności pracownika za sprawy firmy. A o to już musi zadbać sam pracodawca.
Jeśli borykasz się z problemem weryfikacji pracowników, nie ryzykuj, podejmując często nieefektywne działania na własną rękę. Zaufaj specjalistom, którzy szybko, sprawnie i dyskretnie prześwietlą każdego pracownika. Biuro Detektywistyczne Rangotis wykorzystuje swe bogate, ponad 20-letnie doświadczenie, by wspomagać swoich klientów z sektora gospodarczego w doborze właściwej kadry pracowniczej. Licencjonowani detektywi są również w stanie sprawdzić czy osoby już przez nas zatrudnione są odpowiednimi ludźmi na swoich stanowiskach. Sprawdź naszą pełną ofertę dla firm na stronie www.detektyw.com.pl.